Modyfikacje

Czekam na wasze opinie i pomysły. Przysyłajcie je, a ja umieszczę je w tym dziale.

Już na wstępie zapowiadam, że nie zamierzam publikować żadnych poradników typu: jak zwiększyć moc do 9 KM (?), o piłowaniu kanałów, wkładaniu jakiegoś drewna (!) do wału ( to jest zresztą w S50 niemożliwe, a przynajmniej w moim, bo wał nie ma tych dziór, w które "specjaliści" wkładają korki, tylko jest wyważony za pomocą zmiennej grubości ciężarów, w oryginalnej instrukcji są te dzióry, ale nie wiem jakie wały do S50 są w sprzedaży). Przestrzegam przed przebijaniem tłumików, wyciąganiem z nich zawartości itp., bo może się to skończyć spadkiem mocy, albo szkodliwie wpływać na pracę silnika, ponieważ oryginalny tłumik jest dobrze zestrojony z silnikiem. Oczywiście można pokusić się o kupno prawdziwego, sportowego (drogiego) tłumika, jeżeli ktoś wie, że akurat jest on w stanie zwiększyć bezpiecznie moc w Simsonie. Ja nie zabraniam nikomu niczego, takie jest moje zdanie na ten temat. Milczeniem pomijam także instalowanie neonów pod silnikiem (można sobie także przykleić odblask na czole).
Chciałbym się skupić na rozwiązaniach moim zdaniem praktycznych i przydatnych.

Elektroniczny regulator ładowania akumulatora:
Prostownik używany standardowo w S50 nie jest nalepszym rozwiązaniem, lepsze dla akumulatora jest elektroniczne urządzenie kontrolujące ładowanie, które utrzymuje napięcie na stałym poziomie, dzięki czemu akumulator jest ładowany w cywilizowany sposób i nie jest przeładowywany (o ile napięcie ładowania jest dobrze dobrane do napięcia akumulatora). Sam używam czegoś takiego, opartego na tyrystorze TIC106D i układzie TAA765, schemat znalazlem na www.elektroda.pl .

Zbocznikowanie przewodu przedniego reflektora:
O co chodzi? Przy instalacji 6 V wydajność poszczegolnych urządzeń w dużej mierze zależy od jakości połączeń, ponieważ do prądożernych urządzeń płyną prądy o dużym natężeniu. Dlatego ważne są przekroje poprzeczne przewodów. Mimo, że przekroje przewodów, których używam nie są mniejsze niż zalecane wg schematu, zbocznikowanie przewodu prowadzącego do przełącznika reflektora przedniego zaowocowało zwiększeniem jasności przedniego reflektora. Postanowiłem więc wykorzystać przewód prowadzący do przycisku świateł ostrzegawczych, ponieważ jest on w tej samej obudowie co przełącznik przedniego reflektora i nim zbocznikowałem przewód do przełącznika. U mnie i tak przycisk światła ostrzegawczego był wyłamany, więc jego przewód był bezużyteczny. Teraz na coś się przydał. Oczywiście pod obudową przełącznika z lewej strony kierownicy jest dość ciasno, dlatego przeróbkę należy wykonać uważnie i pewnie, aby nie mogło nastąpić zwarcie pomiędzy przewodami a obudową, bo wtedy albo będziemy mieć ogromne straty albo spaloną cewkę zasilającą reflektor.

Lepiej widoczne kierunkowskazy:
Ja zastosowałem w tym celu proste rozwiązanie. Obudowy kierunków wyłożyłem folią aluminiową samoprzylepną. Efekt jest bardzo dobry i nie powoduje oczywiscie większego obciążenia instalacji elektrycznej. Nie jest także kosztowny. Należy tylko pamiętać, aby powierzchnia plastiku, do której przyklejamy folię była odtłuszczona, np. za pomocą benzyny i żebyśmy tak przyklejali folię, aby nie robiła ona zwarć i dobrze się trzymała. Wtedy takie rozwiązanie jest bezpieczne, trwałe i przydatne. Sprawę ułatwia kształt powierzchni, którą oklejamy (jest dobrze ukształtowana i może dobrze rozpraszać światło, tylko oryginalnie poprostu nie jest odblaskowa, chyba że ktoś ma kierunki z prawdziwym odblaskiem).

Lepiej widoczne światło STOP:
W tym przypadku także polecam folię aluminową, ale można pokusić się o większą modyfikację, która z powodów które za chwilę opiszę, nawet wyklucza zastosowanie folii. Światło STOP jest zasilane normalnie bezpośrednio z cewki. Jest to rozwiązanie odciążające akumulator, ale ma ono wadę - wtedy, kiedy światło STOP jest potrzebne najczęściej chamujemy, obroty silnika się zmniejszają, więc żarówka nie dostaje napięcia 6V. To tak jak z przednim reflektorem (wiemy jak to jest). Ja zastosowałem do światła STOP diody LED. Dlaczego? Bo są one wydajniejsze, prawie cała energia, którą pobierają zamieniana jest na światło (w przypadku zwykłej żarówki jest to około 70%, a reszta idzie na ciepło). Zastosowałem więc 6 diód jasnych (które świecą jaśniej niż normalne), połączonych w dwóch równoległych szeregach po 3. Wykonałem lekki aluminiowy szkielet z otworami, do którego przymocowałem za pomocą kleju silikonowego diody. Szkielet przykręciłem w miejscu żarówki. Diody takie należy podłączać koniecznie przez opór, żeby się nie przegrzały, bo nie mają one oporu takiego jak żarówka i nawet kiedy jest na nich prawidłowe napięcie moga się przegrzać, bo przepuszczają zbyt dużo prądu. Świecą one kierunkowo - najlepiej więc widać je z tyłu pojazdu. Znakomicie świecą, dając taki efekt, jak żarówka, przy dużo mniejszym zużyciu energii (poniżej 1W, normalna żarówka to 21W), więc można spokojnie zasilać takie światło z akumulatora. Zawsze będzie świecić z taką samą jasnością i w przeciwieństwie do żarówki, niemal natychmiastowo reaguje na dostarczenie prądu (diody "od razu" świecą z pełną jasnością, bez opóźnienia).

Podpórka boczna:
Znam ten problem, kiedy się próbuje postawić Simsona na centralnej podstawce na nierównym albo miękkim gruncie - przeważnie koła sobie stoją na ziemi, a stopki nie wydają się zbyt pewne, albo po jakimś czasie zapadają się w miekki grunt i Simson leży. Czasami chcąc postawić Simsona musiałem szukać odpowiedniego miejsca, więc zdecydowałem się na podpórkę boczną. Instaluje się ją na końcu tylnego wahacza, ale bez obawy - Simson stoi bardzo stabilnie, a przy tym prezentuje się dużo lepiej niż na centralnej podstawce. Jedynym problemem mogą być wycieki oleju z po wale kopnika z prawej strony silnika, dlatego jeśli to możliwe, należy używać centralnej podstawki, szczególnie na dłuższe postoje.

Białe klosze kierunkowskazów:
Ładniejsze i lepiej widoczne kierunkowskazy. Popieram. Założyłem takie klosze przy okazji remontu w zimie 2005.

Krótkie gumki na przednich teleskopach:
Nie polecam. Owszem, Simson wygląda wtedy ładniej, takie były zresztą w oryginalnych S50. Lepiej jednak jeździć z "pełnowymiarowymi" osłonami. Zapobiegają one zbieraniu się brudu na teleskopach, a ten brud szlifował by później wnętrze teleskopu i zawieszenie szybciej by się zużywało.

Przedni reflektor włączony na stałe:
Zrobiłem tak w swoim Simsonie. Odłączyłem reflektor od stacyjki i zwarłem te przewody zapomocą miedzianej blaszki (poprostu "nasadziłem" wtyczki na odpowiednio wyciętą blaszkę z obydwu stron). Teraz wiem, że nie będę musiał pamiętać o świetle, a najważniejsze jest to, że połączenie jest pewne i niezależne od jakości styków w stacyjce.

Sportowy tłumik (napisał lucek124):
Polecam zakładanie sportowych tłumików do S50 ponieważ Simson ma więcej mocy, lepszy przystart i ładnie chodzi. Zastanawiałem się nad tym zakupem. Wrażenia z jazdy są całkiem lepsze.

Polerowanie kanałów:
Slayerek@* napisał: "polerowanie kanałów dobrze zrobi simkowi...nie ma jakiejs oszałamiajacej mocy 10 koni nie wiem czy to daje 0,1 czy 3 konie:Pale sam to zrobiłem i nie narzekam!!ładniej chodzi szybciej sie zbiera tak jakby wiec skoro nie szkodzi a moze polepszyc to czemu nie:)"

Wkładanie wypełniaczy do wału:
Slayerek@* napisał: "wały miałem 2 ten z otworami(który okazał sie krzywy:/)i z róznica grubosci i nie ma sensu bawienie sie w wypełniacze-poniewaz i tak z czasem wypadna-ale jak ktos uwielbia rozpoławiac silnik to prosze bardzo:)"